"Podobno wszystkie drogi prowadzą do Rzymu? My wiemy napewno, że wszystkie zawracają do Galindii."
Żeglujemy po Bełdanach - jednym z najbardziej malowniczych jezior mazurskich. Przeszukujemy lornetką okolicę. W pobliżu rzeczki Krutyni widać obszerną, z rzadka zalesiona polanę ze stojącymina niej wielkimi rzeźbami, a przy brzegu - intrygująca starodawna łódź z dębowych klepek układanych na zakładkę i nitowanych, o wysoko zadartych stewach.
Na przypadające w tym roku swoje ósme urodziny Kolporter zaprosił przedstawicieli wielu wydawnictw, z którymi na co dzień współpracuje. W odróżnieniu od poprzednich jubileuszy, które zwykle miały postać uroczystych balów, tegoroczne spotkanie miało niekonwencjonalną formułę i odbywało się w oryginalnym otoczeniu. Stu pięćdziesięciu wydawców miało okazję wymienić poglądy i spostrzeżenia w Królestwie Galindii* - Mazurskim Edenie - ośrodku rekreacyjnym położonym nad jeziorem Bełdany. Pogoda była znakomita, tak więc wszystkie punkty zaplanowanego precyzyjnie scenariusza zostały zrealizowane. Rozpoczęto biesiadowaniem obiadnym i toastem na cześć wydawców, którzy zasiedli pod gołym niebem za suto zastawionymi, drewnianymi ławami. Serwowano zupy ogórkową i grochową, drób, sandacza , sałatki warzywne, ryż, ziemniaki, oraz znakomite ciasta. Po krótkim odpoczynku przyszedł czas na prezentację osiągnięć firmy Kolporter, Panowie Grzegorz Fibakiewicz, dyrektor pionu handlowego firmy i Mateusz Wiśniewski, kierownik działu analiz Kolportera przedstawił zgromadzonym sukces firmy,
|